................
Czasu ciągle mało... w tym tygodniu zaliczyłam wywiadówkę... i tylko kasa na to, kasa na tamto... ale jeszcze miesiąc i wakacje... wczoraj byłam u lekarza, wszysko ok, dzidziuś rośnie... a jeszcze badania z Michasiem, bo ostatnio bardzo bolała Go głowa i ma ropne zapalenie zatok ... w aptece mało nie dostałam zawału jak pani powiedziała ile mam zapłacić za leki... czy to musi być takie drogie?.... do tego nasze autko u mechanika.... a teraz ze wsi to do pracy dojechać trudno... a więc trzeba było pożyczyć autko od córci i powoli trzeba się zastanowić nad jakimś autem... nasze po budowie jest bardzo wysłużone a i drugie się przyda... tylko kasa na kostkę odłożona.... ale dobra wyżaliłam się troszkę i czas napisać co tam w domku... a w domku... nie było za bardzo czasu w tym tygodniu, ale powiesiliśmy lampę przed drzwiami wejściowymi bo wieczorami można się zabić na schodach...
jakiś czas temu była promocja w LM... lampy zewnętrzne za 34 złote kupiliśmy trzy, nad drzwi wejściowe i dwa tarasy... nie są jakieś przepiękne... kiedyś się wymieni, na razie muszą wystarczyć, chociaż wiem, że takie prowizorki zostają później na lata :)))) i foteczki...
i już nad drzwiami....
i jeszcze jedna fotka....
i tyle.... za oknem zimno... ja siedzę przy kominku:))))) a Wam życzę dobrej, cieplutkiej nocki!