maty i skrzynka...
Coś ostatnio brakuje mi czasu na bloga, w pracy muszę wszystko wyprowadzić do przodu bo od poniedziałku długo wyczekiwany urlopik.... a na budowie dalej okropne błoto ale jeszcze przed deszczami zdążyły przyjechac maty zbrojeniowe....
stanęła też skrzyneczka na prąd... NARESZCIE !!!!
po dwóch dniach nasz elektryk postawił skrzynkę na przyłącze techniczne.... bo pirewszą umowę mamy na dostarczanie prądu na plac budowy...
teraz złożylismy dokumenty na odbiór i będziemy czekać 2 tygodnie... a później zalożą licznik... i może w końcu popłynie prąd.... nie mogę się nadziwić, że taka niby prosta rzecz wszystko stoi a dalej trzeba czekakć... prawie jak w przychodni z tymi terminami:)))) oj ta nasza rzeczywistość........ a tak w ogóle to teraz się śmieję że zanim oni podłączą prąd na plac budowy to nam już nie będzie potrzebny i znowu zacznie się latanie za załatwianiem umowy o odbiorze i podłączeniu do domu :))))