Było sobotnie skręcanie... czas na niedzielne upiększanie.... faceci działają ze śrubokrętami a babki rozwieszają i ustawiają drobiazgi... słowem jak zawsze małe zagracanie domku....
i jak to ostatnio u mnie znowu ta sama łazienka... wiem, trochę już nudzę, ale jak zejdziemy na dół znowu zacznie się kolorowanie i listwy... i jeszcze tyle tego do zrobienia... no, ale mialo być o górnej łazience....
spór o dodatki trochę trwał, bo w pierwszej wersji stawialiśmy na fiolet... ale ostatnio stwierdziłam, że łazienkę ożywi czerwień.... i tak....
malutkie dodatki.... mydelniczki i pojemniki na szczoteczki...
na wannie koszyczki, żeby uporządkować cały bałagan... to co nie było do kąpieli, wylądowało w komodzie... reszta.... tutaj.... wiem, że takie plastiki... ale to bardzo wygodne, żeby na szybko spłukać pod prysznicem....
do kompletu kilka doniczek.... jeszcze z miesiąc i poprzesadzam kwiatki, wtedy zrobię fajne kompozycje na razie tak powstawiałam....
dywanik kupiłam za jasny... teraz w Agata Meble były w promocji w kolorze taki jaki mi potrzebne... ale wymienię za jakiś czas na razie musi zostać ten...
no i chciałam napisać, że łazienka gotowa... ale zapomniałam, że jeszcze nie ma oświetlenia i luster....
i na koniec... ozboba komody....
i już łazienka... prawie gotowa... dywanik do wymiany... jeszcze dwa lustra, lampa i dwa kinkiety i będzie finisz....
miłego wieczorku... a ja lecę do Was.... pa....