dalsze prace pana hydraulika...
Jakoś ostatnio mało czasu... praca" przychodzi" za mną do domu i trzeba ją zrobić:))))) dzisiaj więc szybciutko wstawię zdjęcia z kolejnych prac pana hydraulika (który teraz pracuje pod nadzorem) i lecę do Waszych blogów... bo mam zaległe komentarze i odpowiedzi na zadane mi pytanie.... a więc wiszą nareszcie...kaloryferki w garażu....
przybywa rurek przy podłodze...
i przy piecu... tutaj widać też zrobioną na zamówienie rurę do komina.... schodzi w dół... i cały czas myślimy z mężem jednak o poprawieniu tego komina...ale na razie niech będzie podłączona tak.... bo trzeba szybko zacząć ogrzewać nasze tynki....
i jeszcze cały piec...
pan hydraulik robi wszystko tak powoli.... ale kilka pięknych stolów do pracy porozstawiał po całym domu.... porządek musi być:)))))) tu rureczka, tam śrubeczka:)))
a panom murarzom też zrobiło się zimno bo ładnie sobie zalepili dziury pod oknami tarasowymi... jak weszłam dzisiaj do domu to od razu czułam różnicę w temperaturze...
i to na tyle dzisiaj.... a teraz życzę miłego wieczorku i lecę do Was :)))) .... pa...
i specjalnie dla Lilusi:***
i zbliżenie...
a to niespodzianka ? :)