wiecha....
Jestem, jestem tylko nie zawsze wieczorkiem dopcham się do komputerka, starsza latorośl w tym roku mam maturę więc pilnie się uczy a komputer stoi w jej pokoju i nie chcę jej przeszkaszać.... ale dzisiaj na trochę zajrzę i pochwalę się kolejnym cudnym widoczkiem jaki zastaliśmy na budowie.... panowie skończyli więźbę :)))))) jeszcze z autka nie wysiadłam a już fotki pstrykałam :)))))

mamy swoją wyczekiwaną wiechę :)))))

na poprzednim zdjęciu jeszcze widać że te szczyty są za wysokie ale murarze wszystko wyrównają....
domek z przodu....

i tak bliżej......

i jeszcze foteczki :)))))



i to na tyle relacji a teraz uciekam.... pozdrawiam....









Komentarze