wodentic....
Nareszcie chwila wolnego... i mam internet a wiec postaram się troche nadrobić zaległosci... dodam mały wpis i leceę do Was:)))) a u nas super ... rączki mamy już do kolan, ale domek zaczyna przypominac domek... pomału wszystko zrobimy i bedzie pieknie:))))
tak wyglądało pierwszych kilka myć salonu...
nie wiem czy tylko ja mam ten problem, ale czyszczenie tych łódkowatych płytek jest okropne... tam gdzie są dołki trzeba czyścić na kolankach bo mop zostawia puste miejsca...
zakurzone fugi terz trzeba dobrze wyczyścić bo kurz zrobił z koloru brąz kolor szary:)))) i dopiero teraz po umyciu zobaczyłam, że płytki mają bardzo dużo takich małych uszkodzeń...
niby niewielkie dziurki, ale ja je widze i będę musiała czymś to zamalować:)))
ale po wszystkich zabiegach czyszczących podłoga w salonie zaczyna przypominać tak upragniony efekt deski:))))
nie dość, że mnie tyle nie było to zaczęłam od narzekania.... a teraz lecę do Was nadrabiać zaległości...:)))) pa.....