kolejny tydzień....
Już wczoraj miałam dodać wpis... ale później już późno było i nie dodałam... ale dzisiaj coś tam skrobnę... codziennie coś się dzieje... ostatnio głównie w ogrodzie... ale i w domku....
co idę do góry to z garażu zabieram po kilka albumów i tak regał na moje zdjęcia się zapełnia....
w dzidziusiowym pokoju ustawiłam dwa foteliki... były borodowe i nie pasowały... więc ładnie je przykryłam kocykami, pod kolor ścian... z garażu przyniosłam też stolik i jest kącik do zabawy dla dzieci....
w holu na górze mężuś zawiesił lampę.... taką najprostszą, ale tam bardzo żadko zaświecamy światło....
a w ogrodzie.... żeby Was nie zanudzić to kolejne grządki są zrobione i zasiane i powoli wszystko rośnie... oczywiscie najszybciej chwasty:)))))
skrót z grządeczek....
teraz trochę wspomnień z jesieni.... obsadziłam płot z tyłu działki jeżyną...
później dość mocno przycięłam krzaki i czekałam czy w tym roku wypuszczą listki... ale wszystko jest ok.... mają nowe listki....
i na koniec Michasiowy kasztan.... jego też muszę pokazać..... no niestety nie zakwitł na matury... ale może w przyszłym roku... albo chociaż na maturę Michała zakwitnie, w końcu tak o niego dba:)))))
tyle na dzisiaj... następnym razem kolejna porcja foteczek... a pstrykam ich ostatnio bardzo dużo... tak mnie cieszy każda roślinka, każdy nowy listek.... ale pokażę w małych porcjach, żeby Was nie zanudzić.... dobrej nocki....