................
Nadrobiłam trochę zaległości w zaglądaniu na Wasze blogi, poczytałam, wszędzie woda i deszcze... no prawie wszędzie, Poznań zalany słońcem... tak donosi rodzinka....... u nas po południu deszcz trochę odpuścił... od jutra zapowiadają słońce... już nie moge się doczekać... byłam dzisiaj na ogródku... oczywiście kalosze niezbędne, żeby tam dojść, ale roślinki chyba przetrwały, większość... truskawki gniją zamiast dojrzewać, ale zjadłam dwie pierwsze poziomki....no i dwa pomidorki nie przetrwały deszczu... reszta jakoś się trzyma....
no i jeszcze jak to u mnie we wpisie musi byc foteczka....
rózyczka prezencik na dzien matki zakwitła....
ale pamietacie etykietkę na krzaku ?... róża czerwona... no chyba jakoś nie rozróżniam kolorków, albo rózyczka wyblakła od nadmiaru słońca:)))))
a tak na poważnie i tak jest piękna....
i bedzie drugi kwiatuszek:))))
tyle na dzisiaj... już Was nie męczę tym jednym kwitkiem:))))) dobrej nocki... cieplutkiej:)