skrzynka na listy...
Data dodania: 2014-08-19
Mała wymiana zdań z nowym listonoszem i zostaliśmy zmuszeni do kolejnego zakupu,.... młody taki dzwoni mi do domu, dziecko budzi i ciągle "skrzynkę byście kupili" tłumacze chłopu, że jest w planach finansowych, ale jeszcze nie teraz... a On mi na to, że na drążku przy drodze mam powiesić....no i jak mi tak kilka dni dzwonił jak wariat to pojechaliśmy i kupiliśmy....
teraz nic tylko czekać na wiadomość taką jak na pudelku:))))))
ale żeby panu nie było za dobrze....powiesiliśmy przy na budynku, prawie przy drzwiach wejściowych a więc i tak szanowny pan musi swoje cztery litery ruszyć z auta, i przynieść list:))) a widzę, że jak ktoś ma blisko drogi na płocie skrzynkę to pan podjeżdża, wyciąga rękę przez okno w aucie i wrzuca listy...
i tyle nowości.... powoli nadrabiam zaległości w czytaniu wpisów z tablicy...
zostawiam kwiatek z rabatki przed domem i życzę fajnego wieczorku...
pa....
teraz nic tylko czekać na wiadomość taką jak na pudelku:))))))
ale żeby panu nie było za dobrze....powiesiliśmy przy na budynku, prawie przy drzwiach wejściowych a więc i tak szanowny pan musi swoje cztery litery ruszyć z auta, i przynieść list:))) a widzę, że jak ktoś ma blisko drogi na płocie skrzynkę to pan podjeżdża, wyciąga rękę przez okno w aucie i wrzuca listy...
i tyle nowości.... powoli nadrabiam zaległości w czytaniu wpisów z tablicy...
zostawiam kwiatek z rabatki przed domem i życzę fajnego wieczorku...
pa....