brak prądu
Data dodania: 2016-11-03
No i stało się ... impreza za pasem, goście prawie u drzwi a na dole brak prądu i pierwsza myśl, zamontowana bramka przy schodach, a więc mężuś dzielnie zrobił ogromną dziurę i sprawdził czy przy wierceniu nie przebił jakiegoś kabla... i nic..... a ściana wygladała tak....
i sprawdzanie i myślenie, i pomógł internet... mąż wyczytał na jakimś formu, że u kogoś kuny czy inne stworzonka przegryzły kable, ktore były na zewnątrz, a więc sprawdzamy... i BINGO!!! kabel na tarasie, który jest wyprwadzony do gniazdka zewnętrznego okopcony...
przycinamy, zabezpieczamy i prąd wraca... uffffff... udało się....