ostatnie posadzki...
Nadrobiłam zaległości u Was... teraz czas na mnie:))) dzisiaj pokażę szybciutko kolejne i tym razem ostatnie nasze posadzki...
posadzka w garażu...
i jeszcze raz...
pan hydraulik podłączył w garażu wodę... sam to wymyślił... tak żebyśmy na podjeździe mogli opłukać autko...
a to już posadzka w kotłowni... jest zrobiona do połowy pomieszczenia ponieważ tam dalej jest za nisko zamontowany piec i bufor i wszystko do poprawy....
ale podłączenia do zlewu i wyjście wody na zewnątrz budynku przygotowane...
i jeszcze z innej beczki... działa pan elektryk i coraz więcej kabelków jest na swoim miejscu...
to chyba tyle ... teraz kąpiel i łóżeczko a raniutko pobudka i do pracy... pozdrawiam zaglądających....