powoli odbieramy.... wod-kan...
Przed chwileczką musiałam przeczytać czy już napisałam, że mamy odbiory wodno kanalizacyjne... i nie pisałam jeszcze o tym... odbiór już był z tydzień temu ale wczoraj przyszły wszystkie dokumenty i mamy kolejny odbiór za sobą... panowie musieli tylko przyjechać przeczyścić coś z pompą w kanalizacji bo nie działała tak jak trzeba, ciągle pokazywała jakiś błąd.... ale teraz wszystko jest ok...
Podpisaliśmy też umowę końcową na dostarczanie wody i odbieranie ścieków i jakież było moje zdziwienie, kiedy pani naliczyła mi rachunek za użytkowanie wody... za cały rok.... niecałe 100 złotych.... a ja liczyłam na jakiś tysiąc i już zaczęłam mówić, żeby mi na raty rozłożyli a pani w śmiech.... to nie mieszkanie w bloku, tutaj nie ma opłat za podgrzanie, jakiś przesyłowych, zmiennych i innych... licznik razy 2 z groszem i jet rachunek.... i kolejny plus mieszkania w swoim domku....
pozdrawiam zaglądających... do wieczorka...