sobota....
Wczoraj pogoda pokrzyżowała nam plany i nie mogliśmy nic zrobić wokół domu... ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.... wzięliśmy się za pakowanie naszego dbytku i zaczęliśmy wywozić do naszego nowego domku... i jak to jest że, w mieszkaniu nie ubywa a w domu w garażu powoli robi się pełno.. przecież powierzchniowo są podobne;))))) ale chciałam napisać o jednym.... jak zaczęłam pakować niepotrzebne rzeczy to na pierwszy ogień poszły uzbierane gazety i poradniki budowlane...
czy tak ma każdy?... czy Wy też zaczęliście budować dom od czytania gazet? :)))) bo u mnie sporo się tego uzbierało.... i teraz muszę przejrzeć to jeszcze raz i poszukać inspiracji wykończeniowych:))))
Pozdrawiam zaglądających... wieczorkiem postaram się zajrzeć a teraz uciekam z kolejną partią kartonów do naszego domku...