łazienka dzień drugi....
Tak jak obiecałam co drugi wpis będzie łazienkowy a więc dzisiaj pokażę jaki klej zakupiliśmy do płytek.... zdecydowaliśmy się na sopro z cyferką 450....
i to na tyle, żeby dozować przyjemności.......
hihihihihi... żartowałam... już pokazuję drugi dzień pracy panów kafelkarzy..... tam tam!!!
panowie zrobili dużą ścianę i część kolankowej....
kawałek w prysznica.... co któryś dekor jest ciemniejszy ,ale w sumie nie rzuca się to tak bardzo w oczy...
weszłam do łazienki i zaniemówiłam.... jeszcze nigdy nie widziałam nic piękniejszego.... aż łezka w oku się zakreciła.... we wszystkim mieszkaniach, które kiedyś wynajmowaliśmy, czy w teraźniejszym już kupionym, były płytki ale jakiś taki wczesny Gierek na cementowej fudze... a tutaj mimo, że płytki nie są jakieś drogie wszystko jest takie piękne i takie nowiusieńkie... i takie... nasze:))) oj ale się znowu rozczuliłam.... ale lecę dalej z foteczkami....
panowie wszystko ładnie układają i zbierają każdy kawałek... wykorzystują płytki na maksa... co nas bardzo cieszy....
pozwolicie, że wrzucę jeszcze kilka zdjęć.... a tutaj ładnie przycięte płytki przy skosie...
i jeszcze została pomalowana posadzka pod wanną folią w płynie....
i ostatnia foteczka z tego dnia....
i teraz naprawdę już koniec:))) pozdrawiam zaglądających..... jeszcze zajrzę na chwilkę do Was i uciekam, coś dzisiaj jestem padnięta... pa...