ciepły leniwy dzień....
Dzisiaj dzień typowo wypoczynkowy jak na święto przystało.... nie chwaliłam się jeszcze na blogu ale jakiś czas temu, moje kochane dzieci złożyły sią na takie cudeńko...
Teraz jak tylko jesteśmy w naszym domku, mężuś nalewa nam ciepłej wody z bufora
i możemy się pluskać całymi godzinami....
nie ma to jak wypoczynek we własnym ogrodzie:)))) chociaż na miano ogrodu to jeszcze sporo za wcześnie.... pozdrawiam zaglądających.... ja uciekam bo po takim dniu lenistwa jutro nie będzie mi się chciało wstać do pracy....