światełka w łazience...
Wiem, że dwa wpisy jednego dnia to dużo i nie chcę Was zanudzić, ale muszę trochę nadrobić zaległości... i tak było już dzisiaj o płytkach teraz o światełkach w łazience... pan elektryk przyjechał dosłownie na godzinkę, bo ma tak dużo innej pracy, ale z moimi światełkami się wyrobił....
zamontował transformator...
transformator nie jest w łazience, tylko za ścianą w pralni, będzie w przyszłości zabudowany w płytkach, ale na razie nie wyglada fajnie:))) do tego doszedł przycisk...
no i światełka:))))
światełka skof, te same co będą na schodach...
a teraz fotka zaświeconych...
hahahaha... no dobra już pokazuję w calej okazałości:)))))
i jeszcze wersja wieczorkiem.... ten efekt jest najfajniejszy...
życzę dobrej nocki... a ja uciekam do wanny:))))))