dalej kuchnia.... garderoba......
Dzisiaj płyteczki, które panowie kładli za darmo z ramach rekompensaty za stłuczony kibelek... a wyszło tak...
i druga strona....
tutaj już nawet nie marudziłam nad fugą została ta z podlogi beżowa i ta będzie położona....
a z zakupów....
pojechałyśmy z córcią do sklepu i przywiozłyśmy farbę na wiatrołap...
ma to być odcień szarego ... mężuś już zaczął malować, ale po pierwszej warstwie nie wyglada to fajnie.... jakis taki nijaki kolorek...
zobaczymy jak wyjdzie po drugiej warstwie....
z nowości to jeszcze pokażę foteczki...
zafugowany łącznik między domem a garażem...
i zafugowana garderoba...
a do garderoby... kolorek orzech laskowy... już też pierwsza warstwa jest... ale pokażę efekt koncowy...
i chyba na tyle dzisiaj... lecę zobaczyć co u Was... dobrej nocki....