zakupowo....
Przyjechały moje płyty, teraz tylko trzeba wymyśleć jak je zamontować, bo szkoda mi wycinać dziur w szafkach...
a z kolejnych zakupów to trzeba w końcu wziąść się za naszą ubikacje na dole.... i jak nie znalazłam wymarzonej szafki narożnej to w markecie kupiliśmy inną... i stanęlo na szafce mirano visage tabaco 55 cm... ale się namierzyłam, żeby nie za duża była do małej ubikacji, ale chyba będzie ok.... to zdjęcie z neta...
do tego umywalka i jeszcze plafon na sufit... a to nasze zakupy...
plafon chcialam z motywem bambusa, coś podobnego jak na dekorze, ale te z babmusem nie były fajne i staneło na jakiś takich cierniach...
a ubikacja czeka już na szprzęty:))))
i jeszcze jedno...
w kuchni przybywa mebelków....
teraz jak tak patrzę to trochę mi szkoda, że na razie nie będzie nowej cudnej kuchni, ale pocieszam się, że z czasem i tam zawitają fajne meble w zabudowie.... nie można czasami mieć wszystkiego od razu....
i tyle.... dobrej nocki... a ja na chwilę lecę do Was a później jeszcze trochę rozpakowywania:))))) pa....