tv i internet....
Fotki na ten wpis zbierałam, jakieś 2 miesiące, ale jako, że coraz bliżej końca mogę już dodać... pan internetowy jak Go nazywamy w domu dzisiaj założył pierwsze gniazdka.... trochę mu zeszło, ale najważniejsze, że już coraz mniej wiszących kabelków... chociaż nie powiem, że mnie nieco zdenerwował, bo tak Go prosiłam, żeby przywiózł gniazdka z tej samej serii co mamy kontakty i gniazdka elektryczne a pan miał to gdzieś i teraz ramki nam nie będą pasowały... no to będzie musiał mężuś coś wymyśleć, żeby jakoś to wyglądało....
a teraz foto relacja... zaczęło się tak .... na dachu już w grudniu zawisła antena... a nawet kilka:))))
antena tv dvbt, internetowa i satelita, tutaj jeszcze bez konwerterów bo wymieniamy je na nowe, i tym razem zamiast czterech, bedą trzy....
i jeszcze jedno...
nastepnym etapem było zrobienie "centrum dowodzenia" na strychu :)))
i tak zawisły tam dwa sumatory...
i do tego jeden router....
najwiekszym problemem było jak przeciągnąć kable od anten na strych... pan przywoził kominki, dachówki w końcu wymyślił, że zrobi to na złączeniu membrany... a ja weszłam tam na górę, żeby dla Was to wszystko uwiecznić....
i tak nasza antena....
i trzy konwertery....
i przejście kabli....
na zewnątrz....
i wewnątrz...
wszystko bardzo ładnie zmieściło się na łączeniach i nie trzeba było naruszać membrany....
póżniej przez miesiąc mężuś walczył z kabelkami a w naszykowanych miejscach pokazywało się ich coraz więcej.... w każdym peszlu po dwa, jeden tv i jeden internetowy....
na strychu zaroiło się od kabelków....
a w pokojach zaczęły się pojawiać gniazdka... tutaj u Michasia...
i w salonie....
teraz jak już jest sieć czas zakupić tunery telewizyjne i bedzie super.... i chyba na tyle.... sporo tego wyszło, więc już nie nudzę.... pozdrawiam i lecę do Was bo mam 9 stron zaległości na tablicy... nie wiem ile dzisiaj zdażę :)))) życzę miłego wieczorku:*