blaszak...
W tamtym tygodniu było troche bieganiny więc zabrakło wpisu, ale juz uzupełniam wpis o naszej pierwszej budowli:)
a więc przede wszystkim nasz zjazd zdał egzamin i wjechała na niego pierwsza ciężarówka:)))
niec się nie zawaliło, ale okazało się że droga w tym miejscu jest BARDZO wąska i będzie problem jak zacznie przyjeżdżać cięższy sprzet... ale liczę na zdolnych kierowców a jak nie to będziemy musieli poprosić sąsiada żeby przejechać przez jego działkę... a więc pierwszy duży pojazd przywiózł naszego blaszaka w częściach.... deszcz lał a panowie cierpliwie poskładali naszą pierwszą budowlę i tak oto na działce stanęło takie cudo:)
lało jeszcze przez tydzień na działce zrobiło się mokro dalej nie możemy wykopac dziury pod fundament .... ale już od jutra ma się zacząć przyświecać słoneczko... no zobaczymy:) pozdrawiam odwiedzających:)))