prąd...
Pamiętacie pewnie jak pisałam o przyłączu prądu..... jak składałam wniosek o pozwolenia postawienia skrzynki na granicy z działką gminy, wszystko działo się 17 marca.... no więc później dzwoniłam pan obiecywał, że list wysłał, że pozwolenia idzie, no ale w między czasie pomylił adres i list wrócił do gminy..... ale pozwolenie wystawione 21 marca w końcu dotarło do mnie 15 kwietnia.... i wczoraj podpisałam umowę na przyłącze prądu z terminem realizacji na 31 sierpnia, to ponoć termin granicy, do której mają to zrobić.... no to teraz trzeba wziąść flaszkę i biegiem na posterunek energetyczny, żeby panowie znaleźli czas szybciej :)))))
Pozdrawiam Wszystkich odwiedzających i uciekam bo jestem w pracy i jam szefowa mnie nakryje na necie to mi się dostanie..... milusiego dzionka :)