odpoczynek...
Data dodania: 2011-06-06
Niedziela była dniem odpoczynku, ale oczywiscie na działeczce... wybraliśmy się na rowerki, nie powiem, że znowu cierpiałam... ale na działce było całkiem przyjemnie... wypozyczony agregat spisał się bardzo dobrze i zagrzał nam wodę...
i wypiliśmy na działce naszą pierwszą "dziewiczą" kawusię... stół prowizorka z dwóch bloczków i desek rozebranych po szalunkach ale satysfakcja nie do opisania...
pozdrawiam i uciekam... wprawdzie nie miałam ogórków z Hiszpani ani kiełków z Niemiec ale mnie męczy.... dobrej nocki.....