kurteczka...
Dzisiaj przyszła kolej na relację z ocieplana naszego domku..... jako, że nasi murarze nie potrafią pracować powoli to poszło im błyskawicznie :)))
ale najpierw foteczka z zakupów ;))) po ciemku przy latarce i telefonem robione:))

i zaczęło się :))))).......tył domku....

jak zrobili tył wysłali mego ślubnego do hurtowni... nie było Go 45 minut a jak wrócił zastał..... ocieplony cały bok.... był pełen podziwu dla tempa pracy.... ale tacy są już CI nasi murarze :))))))
i bok domku ....

kurteczka w przybliżeniu z guziczkami :))))

i robi się przód :))

i lukarna .....


kurteczka się robi a ja pozdrawiam i uciekam w odwiedziny do Was :))))

Komentarze