początki górnej łazienki....
Teraz będę Was katowała górną łazienką, która już się płytkuje, ale żeby nie zanudzić Was całkiem co drugi wpis będzie o czym innym... a dzisiaj początki z górnej łazienki.... panowie kafelkarze się zjawili i my z mężem poprzynosiliśmy płytki do łazienki a panowie wszystkie je sobie wystawili:)))) i zaczęli od pomalowania wszystkiego folią w płynie.... zakupiliśmy takową z firmy mapei i do tego taśmę uszczelniającą firmy atlas
zadecydowaliśmy, że malujemy tylko miejsca najbardziej narażone na przecieki i tak panowie pomalowali ścianę gdzie będzie kabina....
miejsce gdzie będą umywalki...
i ścianę przy wannie...
skuli też kawałek komina, bo nie do końca otwierały się drzwi i mi się to nie podoba... ale niestety, mimo starań drzwi i tak się nie będą całkowicie otwierały....
plan na kolejne dni... doprowadzic łazienkę do takiego stanu:)))))
pozdrawiam zaglądających.... miłego wieczorku... a ja lecę zoabaczyć co tam u Was:)