łazienka dzień dziewiąty i dziesiąty i jedenasty..
Zacznę od kolejnego "oglądacza" mieszkania.... mieszkanie nawet się podobało, dziękuję za trzymanie kciuków.... pan obiecał przyjść jeszcze z ojcem, który pomaga mu finansowo więc pewnie oznacza to że kupuje mieszkanie... ale ja się za mocno nie nastawiam bo takich chętnych i zachwyconych było już wielu a później nici z tego.... czekam dalej...
a teraz relacja z kolejnych dni w łazience.... i sporo foteczek... powoli muszę kończyć temat łazienki....
dojechał brakujący dekor....
Wysłałam córeczkę rano do sklepu po dekor panowie mogli by od razu go położyć i dokończyć ścianę... i niepotzrebnie pojechała bo pan się oburzył, że dostawy są po południu... a więc po południu druga wycieczka do hurtowni i dekor jest....
a w łazience zabudowa wc nabrała kolorku....
skończony komin....
w wannie pojawiły się otwory na światełka...
i w kolejnym dniu panowie położyli podłogę...
podłoga w miejscu kabiny ładnie pomalowana folią w płynie....
ostatecznie płytkarze wyliczyli ile brakowało nam płytek 4 pudełka ściennych białych i 4 podłogowych szarych... zamówione .... znowu kilka dni czekania....
pozdrawiam czytających.... miłego wieczorku....