naprawiony komin...
Tym razem wpis o naprawie komina... na pewno pamiętacie jak pisałam, że mamy za nisko wlot do komina a kupiliśmy piec z wylotem u góry... bo nie wiedzieliśmy, że jeszce na to mamy zwracać uwagę pzry wyborze pieca.. i teraz przyszedł czas na poprawki.... przyjechał pan zdun... i zrobił to bardzo szybciutko... starą dziurę załatał...
a zrobił nową i wszystko pomontował od nowa...
i teraz już komin idzie w górę a nie w dół....
pan od razu zamontował wyczystkę w kominie...
teraz jeszce będziemy podnosic piec trochę w górę i wylewać drugą część posadzki w kotłowni....
jeszcze jedna foteczka naszego komina...
i jeszcze malutki komentarz dla naszej Lilusi... pamietam jak drogo u Was wyszedł zestaw naprawczy schiedla... nasz pan zdun za materiały i robociznę skasował nas 240 złotych... mało co nie?... sama byłam zaskoczona...
i tyle na dzisiaj... jeszcze trochę pozaglądam co tam u Was i uciekam... jestem tak zmęczona, że nawet na jutro obiadku nie chce mi się gotować... trzeba będzie jutro wymyśleć coś na szybko... pozdrawiam.... miłego wieczorku....