takie tam....
Jak ja się nazywam... dzisiaj to już nie wiem... ale postępy w domku są..... dzisiaj umyłam nastepne cztery okna... nakarmiłam storczyki bo zaczynają ładnie kwitnąć...
córcia, jak ja myłam okienka upiekła pierwszą partię pierniczków... a w sobotę będzie wielkie ozdabianie...
dzisiaj tez kupiliśmy choinkę swoją pierwszą, żywą... na razie oswaja się z klimatem w garażu bo była trochę przymrożona:)) nie wiedziałam, że taki problem jest z wyborem choinki... ta krzywa, tamta żadka... z pół godziny wybierałam.... ale jest kupiona... drugą, malutką kupiłam w donicy, będzie stała przed domem:)))
kolejne zakupy to fugi na podłogę do jadalni i kuchni i na całą ubikację na dole... i tak...
na kuchnię i jadalnię będzie kolorek beżowy... to znaczy drugi od góry... chyba będzie ok?.... jak myślicie?
do ubikacji na zabudowę podtynkową ta sama ciemna co w salonie a więc cynamonowa... a na ściany... kolorek brązowy....
no i cały czas zastanawiamy się nad kolorkami do kolejnych pomieszczeń:))
i chyba tyle na dzisiaj.... dobrej nocki... a ja jeszcze na chwileczkę wpadnę do Was... ale nie wiem ile zdążę.... pa....