hol oklejony
Dwa tygodnie feri i urlopu mojego męża minęły, niestety nie udało się za wiele zrobić, bo pierwszy tydzień byłam z Mikołajkiem w szpitalu a mąż mnie zmieniał, a drugi tydzień to intensywne zakupy, sprzątanie i przygotowanie do chrzcin... ale teraz popołudniami, coś się zaczyna dziać... na razie mamy oklejony hol... wczorajsza robota...
dzisiaj była wizyta w przychodni, bo jeszcze trzeba było zrobić usg bioderek, ale od jutra znowu zaczynamy (czytaj, mąż zaczyna) działać:))
pozdrawiam zagladających.... miłego wieczorku....