szafa u Michała
Nie wiem czy tylko ja miałam taki problem, ale wczoraj wieczorem nie mogłam wejść na mb i dodać wpisu... ale dzisiaj nadrobię...
po drugie dziękuję za bardzo mily komantarz, komuś o nicku obita... i teraz pewne podsumowanie...starałam się żeby blog od początku był budowlany, jednak ostatnio to się zmienia... teraz częściej pojawiaja się tutaj roślinki, i jakieś drobiazgi... kredyt wzięliśmy na tak zwany stan deweloperski, przeprowadziliśmy się do nie dokończonego domu, teraz powoli grosz do grosza i tak jak coś uzbieramy to robimy jakiś drobiazg, a to kolorek a to jakieś ramki, czy inne listwy... powoli to idzie, ale zawsze do przodu a każdy nawet taki mały kroczek bardzo cieszy... dlatego jak będę przynudzała sarenkami, czy innymi pomidorami to przepraszam, ... teraz mamy w planach tą nieszczęsną kostkę i jak tylko US prześle kasę z VZM to jakies meble kuchenne... i tyle.. a teraz
jak w tytule szafa u Michała.... wczoraj panowie sporo zrobili, ale dzisiaj jeszcze dokończą... przypomnę, że na jednej ścianie Michał ma kompolet z promocji
i pod tą kolorystykę, zamówiliśmy szafę... i tak półki na całej szerokości 3,70 metra... pan stolarz jak zwykle się spisał....
przednią listwę i drzwi odsunęliśmy o całe pół metra, bo miejsca sporo i wyszła z tego niezła garderoba, do ktorej można swobodnie wejść....
dzisiaj na sam środek przyjedzie jeszcze lustro dla mojego tancerza... i będzie gotowe...
pozdrawiam zagladających... miłego dnia.... a ja lecę do Was bo znowu mam małe zaległości....